Strona startowa Ciekawostki Masci Znaki na Głowie i nogach konie na rzez Choroby Budowa Sprzet Jezdiecki Zywienie Linki Szkolenie konia Dosiad Galeria Chody koni Jak nauczyc konika...?? Zachowania Końska mowa Środki pielęgnacij konia Ocena wieku Rośliny trujace
Z Cieszyna konie przewożone sa przez Republikę Czeska i Słowację, a następnie dalej do Słowenii i na Węgry. Przewoznicy wybieraja okrężna drogę, by uniknać restrykcyjnych kontroli weterynaryjnych przeprowadzanych w Austrii. Praktyka ta, chociaż bardzo często stosowana, jest nielegalna i wydłuża podróż o wiele godzin. Koniom trudno jest ustać w kołyszacych się ciężarówkach, zwłaszcza, że sa krótko uwiazane do uchwytów w scianach pojazdów - to kolejna nielegalna praktyka, stosowana, by konie nie gryzły się nawzajem. We wnętrzu ciężarówki konie często traca równowagę i upadaja. Kiedy już leża często zostaja poranione lub stratowane przez współtowarzyszy podróży. Dla rannych koni, kucyków i zrebiat przepełnienie ciężarówek w połaczeniu z brakiem podziału ze względu na wielkosć może okazać się smiertelne. Konie, które raz znalazły się na ziemi, często desperacko walcza, by ponownie stanać na nogach, podczas gdy pozostałe zwierzęta oddaja na nie mocz i kał, a często również tratuja na smierć.
Po przybyciu do punktów przeładunkowych konie, które padły sa wywlekane z ciężarówek łańcuchami lub poddawane brutalnym zabiegom, których celem jest zmuszenie ich do wstania. Stosuje się wobec nich brutalne kopanie, bicie ciężkimi kijami lub umieszczanie pałki pod napięciem w odbycie. Zanim konie dotra na Węgry, zaledwie w połowie ich szlaku, większosć z nich jest ranna, wycieńczona I odwodniona. Wiele jest umierajacych lub już padło. Kiedy konie wjeżdżaja na teren Unii Europejskiej w Gorizii w Północnych Włoszech na granicy ze Słowenia, większosc z nich jest w ciężkim stanie fizycznego i psychicznego wyczerpania lub nie żyje. Wiele z nich czeka jeszcze długa podróż na zachodnie wybrzeże Włoch i dalej promem na Sardynię
Ustawa o Ochronie Zwierzat z dn. 21 sierpnia 1997 r. mówi: "Art. 5 Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania. Art. 6 1. Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierzat oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione. 2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo swiadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególnosci: (...) 4) bicie zwierzat przedmiotami twardymi i ostrymi lub zaopatrzonymi w urzšdzenia obliczone na sprawianie specjalnego bólu, bicie po głowie, dolnej częsci brzucha, dolnych częsciach kończyn, (...) 6) transport zwierzšt, w tym zwierzat hodowlanych, rzeznych i przewożonych na targowiska, przenoszenie lub przepędzanie zwierzšt w sposób powodujacy ich zbędne cierpienie i stres (...)"
Dochodzenie wykazało, że europejska dyrektywa dotyczaca transportu żywych zwierzat jest cynicznym zabiegiem, który pozwala na nieregulowany handel zwierzętami bez kontroli czy sankcji. Ponieważ w rzeczywistosci na terenie UE nie działaja żadne niezależne inspekcje, transportowane zwierzęta nie moga liczyć na lepsza niż w Polsce ochronę prawna, kiedy znajdš się na terenie unii. Prawa europejskie sa ignorowane tak samo jak polskie. Warunki, w jakich transportowane sa zwierzęta sa hańba dla wszystkich, którzy biora czynny udział w tym procederze oraz dla tych, którzy bez sprzeciwu pozwalaja, by był on przeprowadzany w ich imieniu. Prawodawcy we wszystkich krajach unijnych wyraznie przedłożyli zysk przemysłu mięsnego nad cierpienie zwierzat.
Filip Barche, Inspektor ds. zwierzat
I leżała jeszcze długo zanim zabrał ja Sanepid....
Piszę to, ponieważ takie przypadki należy nagłasniać. Znęcanie sie nad zwierzętami powinno być karane. Ludzie, którzy starali się opiekować klacza boja się zemsty własciciela. Ktos powiadomił jakas organizację zajmujaca się ratowaniem biednych cierpiacych zwierzat, ale nie było odzewu. Do mnie dotarła osoba, która wie, że chcemy założyć fundację ratujšca konie i my zareagowalismy jako jedyni, ale za pózno. Kasi nie udało się uratować i pomimo naszych starań nie przedłużylismy jej życia i nie doczekała godnej smierci. To co jej zgotował własciciel to męka przez ostatnie dni życia i leżenie jak smieć na pastwisku.
Takich koni napewno jest więcej i nie można na to patrzeć z założonymi rękami. Nasza Kasia miała już dosyć czekania....
Polska jest najwiekszym eksporterem koni na rzez. Rocznie wywozi sie od nas 87 tys. koni. We wtorek polski oddzial brytyjskiej organizacji Viva rozpoczał spoleczna kampanie protestu: - Naszym celem jest calkowity zakaz eksportu koni na rzez. Vivie udalo sie to juz osiagnac w Wielkiej Brytanii - mowila na konferencji inaugurujacej kampanie Joanna Draus z polskiej Vivy!. - Dzis transporty koni odbywajš sie calkowicie wbrew prawu. Lamane sa wszystkie przepisy dotyczace warunkow, jakim powinny odpowiadac. Sluzby weterynaryjne i rzad przymykaja na to oko, bo ten proceder jest zrodlem duzych zyskow. Ale jest tez jednak zrodlem niewyobrazalnego cierpienia dla koni. Wedlug Vivy na rzez sprzedaje sie zarowno wysluzone konie gospodarskie, wyscigowe konie ze szkolek jezdzieckich, jak i konie specjalnie hodowane na mieso. I zrebieta - mloda konina ma wysoka cene i wielu amatorow. Polskie konie jada najczesciej do Wloch. Eksport zywych koni jest znacznie tanszy niz eksport konskiego miesa, poniewaz nie jest oblozony clem. Na konferencji pokazano film o transporcie koni nakrecony przez Vive w Polsce. Konie kupione na targu w Skaryszewie jada do Wloch przez Czechy i Jugosławie. Niemcy nie przepuszczaja przez swoja granice transportow, ktore nie spelniaja wymogow humanitarnych. Konie slizgaja sie i upadaja. Sa deptane przez towarzyszy niewoli. Jednemu wybijajš kopytem oko, innemu lamia zebra. Na postoju ludzie wtykaja prety przez szpary w scianach i kluja nimi konie, zeby je zmusic do wstania. Niektóre maja polamane nogi, ale probuja się dzwignac. Sa brudne, poranione, nieprzytomne ze strachu, zmeczenia i bolu. - Viva umozliwi wszystkim, ktorzy chca, zeby to barbarzynstwo sie skonczylo, wyrazenie swojego sprzeciwu. - W wielu pismach ukazaly sie ulotki z apelem, akcje poparli m.in. eks-Beatles Paul McCartney i jego corka Mary. Wiemy, że kampania bedzie dluga, ale nie przerwiemy jej, dopoki nie doprowadzimy do zakazu transportow - zadeklarowal Tony Wordle z brytyjskiej Vivy! Na konferencji byla tez zalozycielka organizacji Juliet Gellatley. Polska kampania Vivy ma tytuł "Nie w moim imieniu". Poparli ja m.in. Kora, Maja Ostaszewska i Daniel Olbrychski.